wtorek, 29 maja 2012

Nasi reprezentanci - profil psychologiczny

Nasza reprezentacja Szturmu Drużynowego fantastycznie radzi sobie w turnieju Battlefield 3 Polska. Ale co my, jako pozostali członkowie plutonu wiemy o tej zgranej ekipie? Czy są dla nas kimś więcej, niż tylko dziwacznymi (hmm) nickami zapisanym na tablicy Battlelog'a? Czy znamy tajemnicę ich sukcesu mimo iż tak dobrze starają ukryć ją przed światem? Oto przed wami informacje, które udało mi się wyłowić z czeluści hakerskiej części internetu...






Szeregowy Chabera - bardzo dobroduszna istota, posiadająca rozwinięty instynkt unikania kłopotów. Właśnie z tego powodu woli pozostawać zamknięty w metalowej skorupie czołgu, zamiast wychylać swoje pióra na niebezpieczeństwo. Znany jest z dobrego serduszka - nawet swoich wrogów nazywa pieszczotliwie "Misiami Puszystymi". Często pozostali członkowie ekipy wyznaczaja mu zadania dywersyjne, typu "połóż się tam i udawaj, że nie żyjesz". Dzięki niewielkim gabarytom idealnie nadaje się do oblegania pozycji kamperskich. Ulubione powiedzonko - "nie no, to jest kurwa niemożliweeeeeee....".



Rico Borzan - co tu dużo gadać - psychopata! Jak już gdzieś wpadnie to musi zrobić zadymę. Najlepiej go wpuścić bezpośrednio pod bronionego m-coma, zabije wszystkich łącznie z sobą, co umożliwi pozostałym uzbrojenie ładunków. W trakcie meczów bez przerwy coś je - istnieje obawa że zwymiotuje jakąś bronią masowego rażenia, która będzie niedozwolona w turnieju. Ulubione powiedzonko - "osłaniać mnie, kurwa - uzbrajam...".









Kapitan Baq - zawsze spokojny, opanowany, pewny siebie i posiadający "jakiś" plan. Najczęściej planem tym jest "idę zrobić im placki". Hmm, albo jest tak wybitnym kucharzem, albo chodzi mu o "zajście przeciwnika od tyłu"? Najczęściej wykrzykiwanym przez niego zdaniem jest "ej, podnieś mnie ktoś!". Czasami woła też - "sorry Chabera ^^". Jak mawiają "cel uświęca środki", dlatego też Baq nie zawaha się ani przez chwilę i rzuci granatem, który niekoniecznie zabije tylko wrogów - ale to nic, to jest wojna, a na wojnie muszą być ofiary. Ulubione powiedzonko - "no nie mam pytań!".





Pietom Kowalski - klanowy myśliciel i wynalazca. Bez przerwy dłubie przy sprzęcie - pewnie dlatego bez przerwy go wywala. Zastanawiające, że kiedy już go z serwera wyrzuci, to chłopaki i tak świetnie sobie bez niego radzą oO. Jest bardzo solidnym organem doradczym, wie gdzie wbić przeciwnikowi szpilkę, aby najbardziej go zabolało. Podejrzewa się, że to pozostałości po zgłębianych niegdyś praktykach voo-doo. Uwielbia karabiny z dużą ilością naboi, oraz owoce z masą pestek. Ulubione powiedzonka - "panowie, znowu mnie wywaliło".





Pewnie się zastanawiacie, jak udaje mi się trzymać w ryzach wyżej wymienionych osobników? Nie jest to wcale takie trudne, trzeba tylko posiadać iście królewskie zdolności przywódcze. Ale przecież jestem królem! Czyli to normalne, że posiadam to co posiadam, nie?

10 komentarzy:

  1. Nie no padłem :) Uśmiałem się z samego rana, dzięki za poprawę humoru:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Radzą sobie bo zostawiam szczegółowe instrukcje :D Poza tym technikę wracania na serwer mam opanowaną na poziomie wymiany opon w pit-stopie :)

    Pietom

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze trochę a pluton wyda tomik powiedzonek "żołnierskich" :D

    versetti

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie mam pytań!! HAhaha:D Diter, jesteś genialny:) Profil jest zajebisty :) Kupa śmiechu:D I naprawdę umiesz się wsłuchać w to co mówimy podczas rozgrywki:D Teraz już się nie dziwię że gdy grasz przeciwko nam i jesteś na podsłuchu, dajesz się nam ostro we znaki:p

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uuuuuuuuuuuwielbiam tę grę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydałby się jeszcze jakiś pomocnik Maurice co by Diter miał więcej czasu na ważniejsze sprawy:P Mógłby się wtedy skupić na przemawianiu do swoich poddanych oraz obserwowaniu jak go wszyscy wielbią. Chwała mu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, tak, chwał mi! Albo nieeeee, jedna chwała to za mało - dwie chwały poproszę, tak, albo trzy chwały lepiej będzie. Tak, trzy chwały i masaż stóp do tego! Hue hue :P

      Usuń
    2. A myślałem, że nie można tykać stopy:P

      Usuń
  7. Bo nie można tykać(przynajmniej nie może Mort-Smutnooki)

    OdpowiedzUsuń
  8. hahahah szkoda że dopiero teraz to szczajiłem zajebiste xD

    Wramba

    OdpowiedzUsuń